Bieszczady, styczeń 2012

liczba głosów: 4
star-rating
Bieszczady, styczeń 2012

Mimo mrozu sięgającego w dolinach -35 stopni, warto było się pomęczyć i nacieszyć oczy niesamowitymi krajobrazami. Z Tarnicy widać było z jednej strony Tatry, a z drugiej Karpaty na Ukrainie, a także zarysy szczytów rumuńskich. Przyznam, że zaledwie kilka razy udało mi się trafić na taką pogodę, kiedy góry są rzeczywiście na wyciągnięcie ręki. Są tak blisko, że wręcz ciężko rozpoznać znajome szczyty :). Ma się wrażenie, że to nie ta odległość.

Komentarze

Skomentuj

Nota prawna

x